Jeśli w pracy wymagają od ciebie, abyś codziennie była ubrana w spódnicę i buty na wysokim obcasie, to pewnie pod koniec dnia nie myślisz już o niczym innym, jak o zrzuceniu szpilek i masażu stóp. Ciężkie, opuchnięte nogi to codzienność, a na dodatek jest też spore ryzyko, że prędzej czy później, na nogach zobaczysz pajączki i żylaki. Czy można temu zapobiec?
Zdrowe nogi na obcasach
Można przynajmniej spróbować. Najprostszym sposobem mogą okazać się rajstopy na żylaki, nawet jeśli jeszcze ich nie masz. Cała magia ich działania polega na tym, że choć wyglądają jak zwyczajne, są skonstruowane tak, że w określonych partiach nóg ściskają trochę mocniej, wspomagając w ten sposób pracę żył.
Normalnie, aby krew sprawnie wracała do serca (a musi płynąć z dołu do góry), konieczne jest wsparcie mięśni. One ruszając się uciskają na żyły i przepychają krew wyżej. Kiedy jednak same są zmęczone i napięte, nie dają rady. Wtedy krew płynie wolniej, ścianki żył się rozciągają, bo nowa krew przecież nadal dopływa. Gdzieniegdzie zaczynają przepuszczać – płyn gromadzi się w okolicy kostek. Ścianki żył tracą elastyczność i trwale się rozszerzają. Poszerzone drobne naczynia tworzą “pajączki”, natomiast w tych większych tworzą się żylaki, czyli uwypuklenia w ściankach naczyń, w których gromadzi się krew.
Rajstopy na żylaki swoim uciskiem zastępują pracę mięśni ułatwiając odpływanie krwi, zapobiegają gromadzeniu się płynu, a więc obrzękom. Gdy żylaki już są, zmniejszają ryzyko powstawania zakrzepów. Osoby, które noszą takie rajstopy odczuwają ulgę niemal od razu.