Czy przyszło ci kiedykolwiek do głowy, że ubrania mogą leczyć? I to nie tylko w reklamie rodem z telezakupów, gdzie nakręcony sprzedawca, za ciężkie pieniądze, wciska różne bajki. Naprawdę! Są schorzenia, w przypadku których, skuteczność terapii zależy od odpowiednio dobranej bielizny.
Problemy z krążeniem
Żylaki to nie tylko problem estetyczny. Dziś, to już niemal choroba cywilizacyjna. Siedzący tryb życia, mało ruchu po pracy i niewłaściwa dieta, mogą być pierwszym krokiem do problemów z żyłami. O ile bowiem, krew do tętnic wtłacza mocna pompa, czyli serce, o tyle wrócić do niego, krew musi swoimi siłami. A zadanie dodatkowo utrudnia grawitacja. Sprawny przepływ krwi w żyłach musi więc być wspomagany z zewnątrz. I to wsparcie zapewniają mięśnie. Ale pod warunkiem, że się ruszają. Skurcz mięśni uciska na żyły i przepycha krew w kierunku serca. Gdy mało się ruszamy, a dodatkowo siedząc blokujemy krążenie, szybko pojawiają się obrzęki, uczucie ciężkich nóg i w konsekwencji żylaki. Przymykamy na to oko, a bagatelizowane problemy krążeniowe, mogą doprowadzić nawet do śmierci.
Profilaktyka przeciwżylakowa
Jeśli znajdujesz się w grupie ryzyka, to pomyśl, jak możesz zapobiegać żylakom, zanim pojawią. To naprawdę nie jest duży wysiłek:
- rób przerwy w pracy – wstań, zrób parę kroków, przysiadów
- dużo pij – krew będzie rzadsza, a ciebie fizjologia zmusi do częstszego wstawania
- uprawiaj sport – nawet codzienny spacer unormuje krążenie
- unikaj soli, która nasila obrzęki
- zainwestuj w profilaktykę bierną – bielizna przeciwżylakowa zapobiega zastojom krwi i obrzękom, kiedy nie masz możliwości się ruszać.
Bielizna przeciwżylakowa na ratunek
Lepiej zapobiegać niż leczyć. Wiadomo. Często jednak zauważamy problem, gdy już za późno na profilaktykę. Jeśli wiesz, że twoje żyły nie są w najlepszej kondycji, daj im wsparcie. Odpowiednio dobrana (przez lekarza!) bielizna przeciwżylakowa pozwoli złagodzić dolegliwości związane z żylakami, pomoże zapobiegać zakrzepicy, a także może uratować życie.